środa, 24 sierpnia 2016

Majorka w 10 dni, przygotowania

17.08.2016
    Siedemnasty sierpień 2016, godzina 20:44; siedzę półdupkiem na kanapie starając się ogarnąć wzrokiem porozkładane na niej rzeczy. Stosik z ubraniami damskimi i bielizna- moje! Stosik z ubraniami męskimi i bielizna- Tomka! Dwa szybkoschnące ręczniki, dwie pary japonek za dychę, kosmetyczka z podstawowymi kosmetykami w wersji mini, jakieś leki no i tyle.
Patrzę na podłogę, tu lekkie przerażenie... sporej wielkości czarny plecak napakowany sprzętem: lustrzanka, dodatkowy obiektyw, gopro z akcesoriami, tablet, kable i inne "niezbędne" rzeczy Tomka; obok jeszcze Phantom - dron który nijak nie wiadomo jak zapkować.
Jeszcze jeden dzień do pracy i adios! Welcome to Mallorka!


18.08.2016
    Zapakowanie rzeczy, przepakowanie, potem jeszcze jedno przepakowanie i dopakowanie- gotowe!
Trzeba iść spać, żeby rano wstać! Budzik nastawiony na 4:30, odlot Ryanairem 10:20 z Berlina - lotnisko Schonefeld.